czwartek, 28 stycznia 2016

Recenzja Trove - czy jest lepszy od Minecrafta?

Trove
Miałam ostatnio przyjemność poświęcić trochę czasu wolnego na grę, o której nigdy nie pomyślałabym, że może być całkiem przyjemna i wciągająca.

Mowa o klockowym świecie Trove. W tej notce pozwolę sobie przedstawić moje wrażenia po parunastu godzinach spędzonych w tym kolorowym świecie.



Pomyślicie zapewne: EEEee kolejna gra podrabiająca Minecrafta, po co w ogóle sobie zawracać nią głowę?
Już tłumaczę i opowiadam, gdyż powyższe pytanie kołatało się również w moich myślach od pierwszego dnia, w którym usłyszałam o "kopii".

Za stworzenie kolorowego świata Trove odpowiada amerykańskie studio Trion Worlds, które swego czasu zasłynęło z Rifta czy Archeage. Teraz kojarzone jest głównie z najnowszym tytułem Devilian.

Logując się pierwszy raz do Trove, gracze muszą wybrać jedną z 15 aktualnie dostępnych postaci, a następnie trafiają do mapki samouczka gdzie uczą się podstaw chodzenia, zmiany wyglądu postaci, by pod koniec zabić swojego pierwszego bossa.

Trove  Trove

Kiedy już przejdziemy przez etap nowicjusza, rozpoczyna się ta prawdziwa przygoda. Wkraczamy do głównej mapki nazwanej Hub. Na niej znajdują się wszystkie niezbędne graczom rzeczy oraz miejsca, służące do czerpania jak największej rozrywki z gry. Między innymi portale, które odsyłają dzielnego bohatera do lokalizacji z potworami. Tak, tak - a my musimy je zabić.

W zasadzie głównym celem Trove jest właśnie przemierzanie bezkresnego świata oraz niszczeniu zła zalegającego w wieżach bądź lochach. Czyż nie brzmi to, jak typowe przygody dobrych bohaterów maszerujących przez świat, by zniszczyć mroczne siły? Opisywane w tak wielu starszych opowieściach fantasy? Dla mnie tak. Tak właśnie się czułam, gdy czyściłam coraz to kolejny loch z drobnych bossów oraz tych większych bronionych przez hordę potworków.

Po każdym udanym zgładzeniu głównego potwora wypada z niego skrzynka świecąca i zachęcająca do otworzenia. Cała ta przygoda jest bardzo, ale to bardzo satysfakcjonująca!


Trove  Trove


No dobrze, ale przecież mówimy tutaj o świecie z klocków. Opisuję misje i swoje podboje, podczas gdy pierwsze co rzuca się w oczy to kanciasta oprawa graficzna. Tak, w tej grze można budować, ulepszać zbroje, tworzyć nowe rzeczy. Dokładnie to wszystko, co oferuje Minecraft. Z małym szczegółem. Tutaj jest jakiś cel. Nie chcąc obrażać fanów pikselowych klocków, dopowiem:
W Trove, każdy z graczy otrzymuje mały kawałek ziemi (choć może budować wszędzie), na którym można stworzyć swoje własne królestwo z kolorowych kwadracików. Niezależnie od tego, gdzie jesteśmy, jeśli znajdziemy szarą powierzchnię oraz tabliczkę. Będziemy mogli przywołać to, co wcześniej na nim stworzyliśmy.
Trove  Trove


Można też założyć bądź dołączyć do klubu, w którym gracze będą mieli o wiele większą połać gotową do obróbki, przebudowy i tworzenia najróżniejszych budowli. Jednak przynajmniej w tym punkcie, Trove jest uboższy - występuje więcej ograniczeń - przez co ciężej dorównać mu pod tym względem konkurentowi. W Minecrafcie natomiast brakuje tego, co posiada Trove: celu (tak wiem, być może wolicie sami nadać sobie cel - ja jednak preferuję gry bardziej ograniczone, lecz z "tym czymś").

Wierzchowce, zbroje, miecze, różdżki. Tego w tym tytule nie brakuje. Do tego, co jakiś czas pojawia się nowy pomysłowy ekwipunek wgrany do gry przez firmę, lecz który został stworzony przez gracza.
Trove  Trove


Nie wspomniałam o tym wcześniej, lecz to, co leci ze skrzynek to rzeczy niezbędne do walki, które możemy przerobić na skórki, by w przyszłości móc poszerzać swoją garderobę. Jest to gratka dla chomików, uwielbiających kolekcjonować jak najwięcej fajnych rzeczy. ( Ohh yeah, aż dziwne, że nie ma acziwów!)

Słówko odnośnie do grafiki oraz oprawy muzycznej Trove: Gra nie wygląda źle, dźwięki również są dobrze dopasowane. Przyjemnie się zwiedza kolorowy świat gigantycznych lizaków, budynków, wież itp. Lecz zdecydowanie wszystko zostało skierowane do pewnej niszy graczy. Nie owijając w bawełnę, tytuł ten ma zachęcać do siebie nastolatków w wieku 7~16 lat.

Trochę się rozpisałam. I chociaż nie mieszczę się w podaną przez siebie skalę wiekową, to przyjemnie spędziłam czas, wracając wspomnieniami do tych gier, które kiedyś jako dziecko uważałam za majstersztyk.

Plusy:
+ Prosta i wciągająca rozgrywka
+ Ładna oprawa graficzna
+ Niezbyt skomplikowany system rzemiosła
+ Duży wybór skórek (ciuszków!)
+ Możliwość budowania domu, a nawet królestwo (w klubach)
+ Niezwykle satysfakcjonujące expienie

Minusy:
- Gracze - jak to dzieciaki - nie są zbytnio skłonni co pomocy lub udzielenia odpowiedzi na pytania

Podsumowując:
Jeśli jesteście fanami gier z przygodami klocków lego, Minecrafta bądź po prostu macie ochotę się zrelaksować przy czymś łatwym. Jednocześnie poczuć się jak bohater, to Trove jest świetnym tytułem dla tego typu zachcianek.

Odpowiadając na pytanie zadane w tytule recenzji. Trove zdecydowanie wywarł na mnie lepsze wrażenie niż Minecraft, miałam ochotę spędzać czas expiąc. I choć gra jest stosunkowo nowa, to ma w sobie potencjał. Niestety Trion nie jest znany z dokładnej pracy oraz dopieszczania swoich tytułów a biorąc pod uwagę rozbudowany świat oraz możliwości w Tove. To dzieło studia Mojang nadal jest na prowadzeniu. 

poniedziałek, 18 stycznia 2016

Rift Dimension: Labirynth Escape

Rift Dimension: Labirynth Escape
Chciałabym zaprezentować wam Labirynt, stworzony w dimensionie w MMORPG: Rift.
Swego czasu organizowałam eventy dla gildii Amicorum na prywantym serwerze Atlantiss.

Tym razem, zorganizowałam drobne wydarzenie dla Wiewiórek Chaosu - Riftowej gildii.




Przejście wszystkim obecnym na wydarzeniu (ok. 20 osób) zajęło około 15~20 minut. Więc uważam że był to mój osobisty sukces.:) Lepiej jednak nie pytać ile czasu poświęciłam na stworzenie tego dimensiona xD...

Jak nie trudno też zgadnąć, aktualnie zagrywam się w Rifta, porzucając World of Warcraft na czas nieokreślony. Powody są różne lecz mało istotne. Zerknijcie jak wygląda mój Labiryncik. Może na Miss Polonia Labiryntów startować nie będzie, ale ważne że działa jak należy! :D

Rift Dimension: Labirynth Escape Rift Dimension: Labirynth Escape

Rift Dimension: Labirynth Escape Rift Dimension: Labirynth Escape

Rift Dimension: Labirynth Escape 

Rift Dimension: Labirynth Escape 

Przykładowe zasady:
Event dzieli się na dwa etapy: Przejście Labiryntu oraz Wyścig.
Etap 1: Uczestnicy wydarzenia mają za zadanie w jak najkrótszym czasie znaleźć wyjście z labiryntu bez używania wierzchowców (ani umiejętności/raciali) -> pokonanie krótkiego odcinka z skakaniem -> następnie wybranie odpowiedniej drogi spośród tych znalezionych po skakaniu. Po ujrzeniu czerwonej ala mety, gracze mogą wsiąść na wierzchowca. 
Zaczyna się Etap 2: Tutaj, uczestnicy muszą jak najszybciej dotrzeć do mety, którą jest kapliczka. Następnie w wiadomości prywatnej napisać prowadzącemu co znajduje się w świątyni.

Zakazane jest :
Używanie wierzchowców w etapie 1.
Używanie komendy /stuck.
Oszustwa, korzystanie z niedoskonałości i niedopatrzeń dimensiona.
Wchodzenie na schody (służą one tylko prowadzącemu, ewentualnie uczestnikom, którzy ukończyli escape run).

Najważniejsze to: Bawić się dobrze :D

  

Każdy z uczestników otrzymał 50 platynek.
Natomiast wygrana trójka:
1 Miejsce: R.E.X
2 Miejsce: 500 Platynek
3 Miejsce: 200 Platynek

wtorek, 12 stycznia 2016

Tribellum: Prologue - Polski Tower Defence w sklepie Google Play

Tribellum: Prologue

Chciałabym przedstawić wam tytuł Tribellum: Prologue, za jej powstanie odpowiada polskie studio Blue Sunset Games.  Jest to gra z gatunku Tower Defence, w której będziemy musieli stawić czoła hordom demonów nadciągających, by zniszczyć królestwo.

Swego czasu spędziłam wiele długich chwil ciupiąc w pierwsze dostępne tower defence na androidzie. Po pewnym czasie nie miałam w co grać. Tribellum Prologue może być odpowiednim tytułem by uprzyjemnić sobie czas.
  

Podczas przechodzenia 25 poziomowego trybu single-player, gracze będą mieli do dyspozycji drzewka wyboru: broni, postaci bądź wieży. Do tego będzie można rozegrać 5 dodatkowych misji pobocznych, pobawić się w endless mode bądź szarpnąć się na rundkę 1vs1 z groźnymi bossami. 

Niestety graficznie Tibellum: Prologue nie stoi na najwyższym poziomie - ale - aktualnie rynek gier mobilnych jest przepełniony tytułami z komiksową oprawą, więc nie jest źle. Czasami, chodzi przecież o samo niszczenie, fabułę i.. Zbieranie ślicznych osiągnięć prawda? 

Gra miała swoją premierę wczoraj i jest dostępna w sklepie GooglePlay.


wtorek, 5 stycznia 2016

12 Labours of Hercules III: Girl Power - Halo, ktoś wątpi w kobiecą siłę?

12 Labours of Hercules III: Girl Power
Dziś chciałabym zaprezentować wam krótką recenzję dotyczącą gry 12 Labours of Hercules III: Girl Power. 







Słowem wstępu: Grę nabyłam za pośrednictwem platformy Steam, więc od razu - bez bicia - muszę się przyznać, że cała rozgrywka toczyła się na moim blaszaku. Dlaczego o tym wspominam? Ponieważ mogło to rzucić nieco negatywnego światła względem tego tytułu, który idealnie nadawałby się na smartfony!


Za stworzenie 12 Labours of Hercules III: Girl Power odpowiada  Jetdogs Studio, które zasłynęło właśnie ze stworzenia serii tego typu gier. Inne ich dzieła to między innymi Dracula's Legacy, w którą również miałam okazję zagrać. 12 Prac Herkulesa jest niezwykle prostą grą, mającą na celu po prostu zabić nam nieco czasu, gdy nudzimy się niemiłosiernie.

12 Labours of Hercules III: Girl Power 12 Labours of Hercules III: Girl Power

O co chodzi w tej grze? Otóż naszym zadaniem jest przechodzenie drobnych misji, polegających na zbieraniu złota, drewna i innych surowców niezbędnych do ukończenia zadania. Za każde z nich możemy otrzymać dość satysfakcjonujące osiągnięcia. Po każdym ukończonym zadaniu ulepszamy nasze domostwo. (Oj jakby to były średniowieczne klimaty najprościej nazwać by to było zamkiem, no ale...)

Cały tytuł został oprawiony w śliczną grafikę, odpowiedni podkład muzyczny i całkiem sporą ilość różnorodnych misji. Nie mam też żadnych zastrzeżeń do sposobu kierowania robotnikami ani mechaniki gry. 12 Prac Herkulesa w swojej prostocie jest niezwykle wciągającym tytułem.

12 Labours of Hercules III: Girl Power

Rzecz jasna, wciągającym na miarę gier prostych wydanych również na komputery stacjonarne. Na dłuższą metę zaczyna nudzić, lecz uważam, że ten problem nie będzie dotyczył smartfonów.

Podsumowując:
Gra warta zakupu jedynie podczas wyprzedaży. Ewentualnie jako tytuł na smarfony. Na komputery - niestety cena 2.99 euro to nieco za dużo - szczególnie, że za taką kwotę można zakupić coś ciekawszego.


niedziela, 3 stycznia 2016

Najciekawsze gry 2016 roku na PC


Gry godne uwagi w roku 2016Hejka, w końcu mamy 2016 rok! Dla wielu ludzi nowy rok to nowy start i masa postanowień, dla nas - graczy - to czas nowych trailerów, teasery do gier, które tylko walczą o nasze serca oraz.. kasiorkę, rzecz jasna. ;) Postawiłam zrobić listę składającą się z ów tytułów wartych uwagi. Wszelki wybór był kierowany moim własnym widzimisię, więc nie palcie mnie proszę na stosie!


Jeszcze takie mini słowa wstępu... Wszelkie poniższe gierki, będą dostępne na komputery stacjonarne. Jestem fanką blaszaków. Dobra, zaczynajmy!


ARK: Survival Evolved

Na pewno już słyszeliście o tym tytule. Gra już jakiś czas temu jest w fazie Early Acces na steam. Bardziej zaangażowani gracze już dawno śmigają na dinozaurach, tworząc swoje osady i kolonie małych dino. Giera nastawiona całkowicie na survival no i... na świetną zabawę z prehistorycznymi gadami. ;) Pozycja: Must Have

Bombshell


Bombshell, ah ile to już obsuwek było? W każdym razie ja nadal mam ochotę pobawić się w gierkę z widokiem izometrycznym, w której krew cieknie strumieniami a naszą postacią jest całkiem ładna Shelly "Bombshell". Czy fabuła naprawdę jest tak istotna w tego typu grze? Nope.

Boundless

Nim stwierdzicie że jest to kolejny tytuł podobny do Minecrafta, zerknijcie na trailer i sami oceńcie, czy gra rzeczywiście jest warta świeczki. Mnie się spodobała, choć sama nie jestem fanką klocków, to Boundless zaintrygowało mnie przyjemną oprawą graficzną oraz tymi jakże nurtującymi portalami.

Darkest Dungeon

Aha, jakie było wasze pierwsze skojarzenie po obejrzeniu tego trailera? Wiesiek 2 i jego fenomenalne animacje? Jeśli tak, to witam w klubie. Darkest Dungeon to turowy RPG z krwi i kości, próbujący wciągnąć gracza do swojego mrocznego świata, który łaknie nieco grobowych klimatów.


Dishonored 2

Fani Dishonored, w końcu doczekają się kolejnej odsłony tego tytułu. Ja sama chętnie czytam jakieś nowinki, choć nie udało mi się przejść jedynki do końca. Postaram się to nadrobić w najbliższym czasie. Akcja Dishonored 2 toczy się 15 lat po wydarzeniach z pierwszej części. A my ponownie będziemy mieć styczność z dobrze nam znanymi postaciami - Carvo Attano oraz Emily Kaldwin. 

Doom


Oki, tutaj chyba nie muszę mówić dlaczego Doom jest godnym uwagi tytułem w 2016 roku.

Empathy

Empathy to gra, w której niezwykle surrealistyczna grafika oraz porządna fabuła grają pierwsze skrzypce. Jest to gra przygodowa, w której wcielamy się w dziecko prowadzone przez tajemniczego duszka. Nasz mały bohater chce przywrócić porządek do świata ukazanego w grze.


Far Cry Primal


No dobrze, przyznam bez bicia. Nie grałam w ani jedną część Far Cry. Mimo to, z ciekawością zerkam na ten tytuł. W grze wcielamy się w myśliwego, który żyje w czasach fikcyjnej prehistorii. Musimy pokierować tak, naszym bohaterem, by rozwinął się jako idealny wódz plemienia, umiejący zachować władzę oraz zapewnić bezpieczeństwo poddanym.

Firewatch

Oj ten tytuł wart jest uwagi. Firewatch zostało stworzone przez niezależne studio Campo Santo. W samej grze wcielamy się w  Henry'ego, będącego leśniczym. Naszemu bohaterowi (za pośrednictwem krótkofalówki) towarzyszy również Delilah - jego przełożona.  Gra zdecydowanie stawia na wciągającą fabułę. To lubię! Pozycja: Must Have


Home Free

Zastanawialiście się kiedyś, co się dzieje z biednym kundelkiem porzuconym przez właściciela w miejskiej dżungli? Jeśli nie, ten symulator porzuconego psa pomoże wam poczuć stratę i ciężkie pieskie życie. Gra wygląda całkiem interesująco, po rozegraniu w symulator matki rysia, chętnie spróbuję swoich sił w tym tytule.


H1Z1

Więc tak, ten tytuł zdążyłam już zakupić w wersji Early Acces (Ok, ok nie kłamię już! Dostałam.). I jedynie co mogę powiedzieć o tej grze, to to, że jest niezwykle irytująca w przypadku kiedy zechcemy zagrać solo. Mimo to polecam gierkę - dobrze zbalansowana i całkiem realna. Ilość zombiaków i ich spawn jest zależny od lokalizacji. Bronie są rarytasem a naboje do pożądanego guna, to istna rzadkość. Pod względem graficznym równie dobrze wypada. Nie mam do gry zastrzeżeń poza jednym - osoby, które nie umieją strzelać i mają słabszy refleks niestety, ale nie przeżyją w tym okrutnym świecie. ;(

Hob

Podobnie jak o powyższej grze, niewiele mogę powiedzieć. Hobie. Do tej pory wiadomo że będzie najnowszym tytułem twórców Torchlight, a jego grafika sama w sobie jest dosyć podobna do studia Runic Games. Firma podzieliła się również ogólnym zarysem rozgrywka, która będzie skupiona na eksploracji świata, rozwiązywania drobnych łamigłówek oraz unikania pułapek. Jak dla mnie, brzmi całkiem zachęcająco.

Inside

Inside to tytuł, który podczas przeglądania nowinek przykuł moją uwagę. Gra wizualnie przypomina lubianą przez wielu grę - Limbo. Za powyższą tytuł odpowiada natomiast studio Playdead. Choć niewiele wiadomo o fabule oraz o tajemniczym chłopcu, to przyznam, że ta giera skrywa w tych ciemnościach swój potencjał.

Kona

Kolejna intrygująca giera, tym razem stworzona przez kanadyjskie studio Parabole. W Konie, gracze wcielą się w prywatnego detektywa Carla Fauberta, który musi odkryć gdzie podziała się cała społeczność Quebec. 



Mirror's Edge Catalyst

Mirror's Edge Catalyst to kolejna część, w której gracze wcielą się w Faith - kobietę będącą mistrzynią w parkour'a. Warto jednak zaznaczyć, że nie jest to kontynuacja poprzedniej historii, lecz osobna gra wykorzystująca dobrze znany nam świat i postacie. Zainteresowani? A wiecie że ten tytuł będzie kolejną grą z otwartym światem. Będzie można zaszaleć! ;)

Miscreated

O ile wcześniej pisałam o H1Z1 o tyle ten tytuł jest zdecydowanie ciekawszą pozycją - a przynajmniej tak wygląda. Gry nie posiadam, chociaż ta również ukazała się już pod formą Early Acces. Dlaczego jednak o tej grze jest cicho? No cóż, twórcy niespecjalnie się reklamują, gra posiada wiele bugów, mało aktualizacji i mało graczy. Szkoda, przeglądając gameplaye chętnie bym rozegrała rundkę.

Mass Effect: Andromeda

Ten tytuł, kandyduje w mojej osobistej topce jest na samym szczycie, zajmując pierwsze miejsce wśród gier - Must HaveMass Effect: Andromeda, to najnowszy tytuł, którym BioWare tak skąpo się dzieli. Rzecz jasna, gra na nowo wrzuca nas do tego jakże cudownego uniwersum, lecz już nie - jako komandor Shepard. Jeśli wierzyć pogłoskom to wraz z nowym silnikiem i lepszą technologią gra będzie posiadać swój własny otwarty świat. Pytanie, jak to wyjdzie? Pozycja: Umrę jak nie dostanę w swoje łapki!


Night in the woods

Mae po ukończeniu studiów wraca do swojego rodzinnego miasta, pełna nadziei na przeżycie ponownie starych dobrych czasów. Niestety, życie przemija a ludzie - bądź jak w tym przypadku zwierzęta - zmieniają się. Gra, w której na pierwszy rzut oka wcielamy się w morderczego kotka, nie jest taka, jak sobie wyobrażamy. A przynajmniej jej twórcy starają się stworzyć głębszą grę dającą powody do przemyśleń. Myślę że poświęcę parę chwil temu tytułowi.

One Life

Kolejny indyk stworzony przez rosyjskie studio Kefir! O co chodzi w grze i co w niej takiego wyjątkowego? Zerknijcie na tytuł. Tak, będziecie mieli tylko jedną szansę by się rozwinąć, jedną by przeżyć oraz jedną by poznać całkiem ładnie wyglądający świat One Life. Gra budzi kontrowersje a opinie graczy są nieco podzielone. No bo... Czy warto płacić prawie 20 zł za grę, w której prawdopodobnie nim się zalogujemy - będziemy martwi? 

Orcs Must Die! Unchained

Przyznam że jestem posiadaczką dostępu beta do tej gierki i na tę chwilę uważam że OMD:U nie powinno trafić na rynek. Gra ma ogromny potencjał, dużo się dzieje, lecz w tej chwili Europejscy gracze są pokrzywdzeni, na serverach pustki a gra domaga się dopracowania. Niestety Robot Entertainment to malutkie studio, które musi o wiele bardziej się natrudzić by wybić się wśród ogromnej konkurencji. Życzę im jak najlepiej, bo 1 i 2 odsłona Orków trafiła w me nieczułe serducho. ;) Pozycja: Must Have

P.A.M.E.L.A

Tytuł P.A.M.E.L.A został stworzone przez kolejne małe, niezależne studio kanadyjskie - NYVE.
W grze wcielamy się w bohaterkę, która została obudzona przez tytułową sztuczną inteligencję. Survival pomieszany z nutką sci-fi brzmi całkiem nieźle prawda? Gierka przywodzi mi na myśl Mirror's Edge ze względu na podobne poruszanie się kobiety oraz Mass Effect - spójrzcie tylko na te wszystkie futurystyczne lokalizacje. Pozycja: Must Have

Reflections

Reflections to kolejny indyk ale za to jaki ciekawy. W grze tworzymy naszą własną historię, lecz świat wokół nas przemija, czas leci a my musimy wykorzystać go możliwie jak najlepiej. Nawiązywanie relacji oraz kierowanie życiem bohatera zostaje doprawione odpowiednią narracją.

Seasons after Fall

No dobrze, nie wiem co tu się robi i mało mnie to interesuje. Grafika miodzio no i lisiątko głównym bohaterem. Tyle mi wystarczy by zechcieć dostać tą gierę w moje łapki. :D Pozycja: Must Have


Spellforce 3


Chociaż gra nie posiada jeszcze swojego osobnego trailera, to już wiadomo o co się rozchodzi. Osobiście mam ogromny sentyment względem Spellforce. Przez co z przyjemnością powitam kontynuację tej kultowej gry. Mam tylko nadzieję, że będzie ona wyglądać nieco lepiej niż na zaprezentowanym zwiastunie. Pozycja: Must Have
Song of Horror

Song of Horror, to tylko kolejny tytuł, który spróbuje zmrozić nam krew w żyłach, sprawić by otwarte szafy były strachowe, a pod łóżkiem zawsze siedziała potworność. Nie wiem jak dla was, ale po zerknięciu na trailer daje tej gierce duże szanse powodzenia. I tak, panie i panowie - to kolejna gra indie!

Silence: The Whispered World 2

Niewiele wiem o tym tytule, lecz sam trailer sprawił że bardzo szybko gierka wylądowała u mnie w topce najbardziej oczekiwanych gierek 2016 roku. W Silence, poznajemy historię 16 letniego Noah oraz jego młodszą siostrę Renie. Rodzeństwo ukryło się w schronie podczas ataku z powietrza. W tym nieszczęsciu odkryli przejście do fantastycznego świata marzeń - Whispered World. Pozycja: Must Have

Shu

Przyznam że ten tytuł zwrócił moją uwagę przez intrygującą ciemność, która goni główną bohaterkę(?) imieniem Shu. Ponadto mignęło mi przez myśl porównanie do Child of Light, lecz to chyba zbyt dalekie posunięcie. Nie mniej jednak, gra zmusza gracza do podejmowania decyzji zgodnych z naszą moralnością. Czy uratujecie każdego napotkanego bohatera? Czy zostawicie ich na pastwę ciemności?

Tree of Savior

Na Tree of Savior czekam z jednego powodu: byłam - a w zasadzie nadal jestem - ogromną fanką Ragnarok Online. Podobnie jak wielu nastolatków, spędziłam swoją młodość w tym świecie. I przyznam, że nie żałuję ani chwili. ;) Tree of Savior został okrzyknięty następcą RO, ze względu na wiele podobieństw oraz powiązań z Ragnarokiem. Czekam! Pozycja: Must Have

The Banner Saga 2

O pierwszej części tej gry nawet stworzyłam recenzję. The Banner Saga 2 zostało stworzone przez trzech byłych pracowników BioWare. Mianowicie przez Arnie Jorgensena, Alexa Thomasa oraz Johna Watson. Tych trzech panów założyło osobne malutkie studio Static. Dzięki temu my, gracze możemy cieszyć się świetnym tytułem, rozbudowanym o wiele decyzji zmieniających niekiedy całkowicie wątek fabularny. Gra cechuje się również turownym trybem walki, możliwością ulepszania bohaterów oraz komiksową grafiką z płynnymi animacjami. Pozycja: Must Have.

The Witness

The Witness jest grą indie, stworzoną przez studio Number None. Gra przyciągająca wzrok ze względu na piękną kolorową grafikę. The Witness to tytuł dla tych, którzy lubią się zrelaksować i przy okazji rozwiązać drobne łamigłówki.


The Walking Dead: Michonne - A Telltale Games Series

Mieliśmy już epickie powieści od Telltale Games, osadzone w świecie The Walking Dead. Ten tytuł to nic innego jak kolejna historia w podobnych klimatach zombie.Tyle że, w tym wypadku naszą bohaterką będzie Michonne.

The Forest

The Forest to świetnie rokujący survival horror. Stworzony przez studio Endnight Games. Jeśli nie będzie wam mało survivali na ten rok, to jest to kolejny tytuł do odhaczenia. Mnie samą interesuje możliwość eksploracji świata oraz nuta grozy. Choć przyznam, że dzicy kanibale nie straszą mnie aż tak bardzo jak dla przykładu - dzicy kanibale zombie. :D

The Solus Project

Sandbox, Survival, Sci-Fi, Eksploracja, Sekrety. 
Tyle mogę powiedzieć o tym tytule, wygląda nawet nieźle i zdecydowanie prędzej czy później znajdzie się w mojej biblioteczce.

The Memory of Eldurim

To co mnie przyciągnęło do tego tytułu to piękna grafika oraz ciekawy system wyboru kim będziemy grać. Podobnie jak to było w starszych tytułach. Tutaj by dobrze władać magią - trzeba jej używać!
Ponadto twórcy podjęli się dość ciężkiego zadania, mianowicie udowodnienie że gry indie również mogą być duże, piękne oraz konkurencyjne z tytułami tworzonymi przez większe studia. Nic tylko życzyć powodzenia.

The Flame In The Floor

The Flame in The Floor to nic innego jak kolejny survival osadzony w post apokaliptycznych realiach, z nieco innym spojrzeniem na świat. W grze wcielamy się w Scout, dziewczynę posiadającą swojego wiernego towarzysza. Czym gra wyróżnia się na tle innych indyków? Przede wszystkim muzyką i możliwością podróżowania na łódeczce. Co w zasadzie jest głównym motywem przewodnim w grze. Nie jest to kolejny sandbox.


The SoulKeeper

Czekam z niecierpliwością! Na fanpage gry można capnąć demo lokalizacji w SoulKeepera. Tak by zachwycić się grafiką na zapas. ;) Gra niezwykle zalatuje Skyrimem, przez co powinna już na wstępie mieć pewne grono wielbicieli. Ja oczywiście ustawiam się na czele. Pozycja: Must Have

Wild Season

No dobrze, zapytacie pewnie co ten tytuł robi na mojej liście. Otóż, jest to kolejny tytuł do którego podchodzę z nostalgią i sentymentem. Nie dlatego że już miałam z nim doczynienia, lecz dlatego że swego czasu moim światem zawładnął Harvest Moon: Back to Nature. Wierzę że spora część graczy wie o jaki tytuł chodzi. W między czasie na 2016 rok zapowiedziano Harvest Moon: Seeds of Memories, który ma być odświeżonym i prawowitym następcą HM:BtN. Niestety tak nie będzie a projekt z góry jest skazany na porażkę. Fani pierwowzoru nie odpuszczą. ;) Pozycja: Must Have


To już wszystkie propozycje, które starannie zebrałam by się z wami podzielić. Wybaczcie mi proszę że pominęłam co większe tytuły, które nie posiadają trailera, bądź nie są w moim guście. Tak, mowa między innymi o Mafii III, Battlefield 5 czy Rise of the Tomb Rider.

Mimo to ośmielę się zapytać; Czy, któryś z wyżej wymienionych tytułów powyżej, wpadł wam w oko?