Bound by Flame - Wulgarną postacią gra pisana

Gra wydana w zeszłym roku, w maju zrobiła wokół siebie trochę zamieszania. Zebrała zarówno dużo głosów pozytywnych jak i negatywnych. A jakby ją podać ocenie osobie, która nigdy wcześniej nie miała styczności z grami powstałymi ze studia Spiders ? A może niech będzie taka ocena, opinia i werdykt :)

Gra zaczyna się jak standardowy RPG, mamy postać dostosowujemy jej wygląd i lecimy grać.

Nasz bohater jest najemnikiem, dość wulgarnym, nie zależnie od wybranej przez nas płci.

Postać jest opanowana przez demona, który mając w tym swój interes wspomaga nas swoją siłą.

Oczywiście  jak na RPG-a przystało mamy drzewko ze zdolnościami, standardowo jest kierunek Maga, Wojownika oraz Łotrzyka. Ja sobie grałam hybrydą łotrzyka z magiem i przyznam że przyjemnie chodź dość ciężko się grało. Poziom normalny nie jest najłatwiejszy, a mimo że mam jako takie doświadczenie w tego typu grach to jednak powtarzałam niektóre lokację po parę razy :)

Na prawdę dużym plusem są różnorodne lokacje oraz potwory. Ponieważ wiele gier RPG bazuje na tych samych potworach bez żadnej nawet drobnej zmiany graficznej, tutaj tego nie zauważyłam. Fakt potworki się powtarzają ale nie jest to tak rażące w oczy, a co lokacja pojawia się nowy gatunek.

Końcowi Bossowie co chapter nie są słabizną i mogą stawiać pewne wyzwanie dla gracza.

  Sama rozgrywka jest przyjemna i płynna, nie ma czegoś takiego że trzeba się nauczyć grać by ogarnąć postać. Jest to plus.

Grafika może nie powala na kolana chodź nie jest zła, a fabuła oraz walki bardzo dobrze zakrywają niedostatki w jakości pixeli ;)

Fajną opcją jest możliwość podróżowania z kompanem i walki z nim. Każdy z dostępnych i z rekrutowanych przez nas towarzyszy posiada swoje własne unikalne zdolności. (Moim faworytem był kościotrup ;))

Warto wspomnieć o pięknej i klimatycznej muzyce w tej grze, którą idealnie wpasowali w ten świat.

Ooo tak, tyle książek ;D

Jest to porządny RPG, chodź krótki, grając po godzince dwie dziennie, przeszłam grę w parę dni.

Ze wszystkimi misjami pobocznymi. I przyznam że jest to nieco wadą, bo gdy gracz już się wczuwa w grę, to ta się kończy w najmniej oczekiwanym momencie.

Wspomniałam już że nasze wybory mają wpływ na naszą postać? Jest to podobny motyw jak w Fable. Co jest kolejnym takim mini dodatkiem. Niestety ja grałam jako dobry człek z wulgaryzmem na każdą chwilę i nie miałam takich bajerów jak świecące oczy i rogi... No ale cóż, są screeny na necie, umieszczam jeden z nich :D

Na pewno poleciłabym tą grę, jest zarówno godna ciupnięcia jak i zakupu.

Zresztą dzięki niej odkryłam to niezbyt rozsławione studio i przyznam że czekam na kolejne ciekawe tytuły. :)

Szkoda tylko że pozostawia po sobie niedosyt ;)

Można się zakochać w tym OST'cie :D